sobota, 28 maja 2011

Wilczy tor przeszkód

Opis zbiórki- 2011-05-27

Dzisiaj na zbiórce był tor przeszkód. Ja- Nadia przebiegłam go w 1, 50 minut. Miałam 6-te na 8 miejsc. Tor składał się z tych rzeczy:
1 Konkurencja: musieliśmy przejść po przewróconym, już dawno drzewie, tak, aby nie stracić równowagi i nie spaść. Chyba nikt nie miał z tym najmniejszych trudności.
2 Konkurencja: trzeba było rzucić do narysowanego na ziemi kwadratu, szarym kamieniem.
3 Konkurencja: musieliśmy rzucić aż pięcioma kamykami do kwadratu, też narysowanego na ziemi, ale innego.
4 Konkurencja: czołgaliśmy się pod dwoma sznurkami przywiązanymi do drzewa.
5 Konkurencja: z rozbiegu dwóch metrów musieliśmy skoczyć jak najdalej przez linię narysowaną na piasku.
6 Konkurencja: musieliśmy przeskoczyć z rozbiegu 6 –ściu metrów przez sznurek przywiązany do drzew na wysokości ok. pół metra.
7 Konkurencja: trzeba było przebiec parę metrów z plecakiem na plecach w którym było 5 kg (odważniki 3 i 2 kg).
8 Konkurencja: wszystkie wilki musiały przebiec aż 60 metrów, po czym powoli udać się na spoczynek.
Właśnie z tych ośmiu konkurencji składał się dzisiejszy tor przeszkód. Najlepszy czas miała Tatanka Yotanka. Jeśli dobrze zapamiętałam przebiegła ona wszystko w 1:25 min. Oczywiście, mogę się mylić :) Niestety nie przybyła do nas dzisiaj Miczi. Podobno źle się poczuła i nie mogła dotrzeć na zbiórkę :( Bardzo nam przykro i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Reszta wilków dziś była. Na koniec zbiórki przyjechała (specjalnym wilczym autem) do nas Marfefka razem z jej tatą Zsunajem. Nawet podarowała mi piękne, białe kwiatki. Niedługo potem przyjechała Martusia (siostra Tatanki Yotanki). Dostała od mamy książeczki do kolorowania z naklejkami. Po Błyskawicę przyjechała ze swoją mamę (także wilczym samochodem)jej siostra Ingusia. No, co jeszcze działo się na dzisiejszej zbiórce… A no tak! Dzisiaj wcale nie byliśmy w naszej jaskini, ponieważ trwają tam remonty i mogłoby się nam coś stać. I dziś Gaga okropnie krzyczała! Bawiła się w bardzo wysokiej trawie (jak to na wiosnę…) razem z Avie. Większość rzeczy, które działy się dzisiaj na zbiórce już raczej wymieniłam… Jeżeli zapomniałam napisać jakiejś konkurencji, to napiszcie proszę w komentarzach. Jestem tylko wilkiem, nie zapamiętuję wszystkiego :) Zabrałam dzisiaj dwie końcówki sznurka, krótszy sznurek nazwałam Sznuruś, a dłuższy Sznurka. Postanowiłam, że założę schronisko dla sznurków! Jeśli ktoś znajdzie sznurek (jakikolwiek) to niech albo zabierze go do domu, albo dam mi. Na pewno zatroszczę się o to aby nie wpadł w niepowołane ręce. Zapraszam na mój blog o zwierzątkach:

Dzisiejsza galeria:

To Sisi, która biegnie 60 metrów!




A to Tatanka Yotanka, która właśnie rzuca kamieniami.



Oto Ingusia, Marfefka i Martusia:

Dzisiejszy artykuł:

Kamienie Joanna Myślińska
Hodowla kamieni w żadne sposób nie jest uciążliwa. Zobaczcie jak ją zrobić:
1 krok
Zbieramy kamienie, jakiekolwiek, mogą być kolorowe, jak i szare. Musimy przygotować pudełko od butów ; 25x10cm. Ozdabiamy je ładnie, rysujemy obrazki, aby kamieniom było weselej. Robimy dwie przegródki, jedna musi mieć najmniej 10x5cm. Rysujemy czarnym pisakiem jedzenie i picie.
2 krok
Liczymy dokładnie kamienie. Potem zapisujemy na kartce ile ich mamy. Dzięki temu łatwiej nam będzie zapamiętać tą liczbę.
3 krok
Wkładamy kamienie. Mogą być jeden na drugim. Będzie im cieplej. No i gotowe! Możesz się teraz cieszyć swoją hodowlą kamieni!
Mam nadzieję, że wam się podobało! Dziękuję i do zobaczenia!



1 komentarz:

  1. Chciałam jeszcze dodać, że Wilczki najpierw same ustawiały te przeszkody! I każdy Wilczek sędziował przy wybranej konkurencji. No a na końcu Wilczki posprzątały wszystko po biegu :)

    Dumna z Wilczków Tashunka :)

    OdpowiedzUsuń