niedziela, 1 kwietnia 2012

Lily Allen

dzieeeń dobry! ;) kolejna artystka, której muzykę darzę ogromną sympatią, to nie kto inny jak Lilly Rose Beatrice Cooper, lepiej znana jako Lily Allen - brytyjska (akcent <3) piosenkarka pop. Lil urodziła się 2 maja1985 roku w Hammersmith w Londynie. jej matka to Alison Owen - producentka filmowa, a ojciec to aktor komediowiowy - Keith Allen. jednak jej rodzice rozwiedli się kiedy miała 4 lata.
w dzieciństwie często się przeprowadzała, przenosząc się do kolejnych dzielnic Londynu. równocześnie zmieniała szkoły - czasami ze względu na przeprowadzki, a czasami z uwagi na złe zachowanie. Lily chodziła aż do 13 szkół! jako 14-latka znalazła się w szkole z internatem, z której jednak uciekła na festiwal do Glastonbury. ostatecznie rok później porzuciła naukę i wyjechała na Ibizę. pojawiała się na płytach house'owych (w wokalu). następnie utrzymywała się przez miesiąc ze sprzedaży tabletek ekstazy. dziewczynie pomógł jej obecny menadżer. bardzo negatywnie podchodzi do rocka alternatywnego - uważa, że wszystkie młode zespoły alternatywne brzmią tak samo. w swoich wypowiedziach krytykuje nie tylko muzyków, ale również fanów zespołów. <buu!>
ze względu na zainteresowania rodziców Lil, w jej domu nigdy nie brakowało płyt. Mrs Cooper obecnie jako swoje inspiracje wymienia artystów alternatywnej muzyki klubowej, The Specials, Rip Rig and Panic, T Rex, The Slits, Blondie (miło, lubię Blondie ;d), Wreckless Eric, Prince'a, Eminema i mega utalentowaną, niesamowitą Kate Bush.
Lil miała problemy z alkoholem, do czego przyznała się 5 czerwca 2007, ale teraz z tego co słyszałam już z tego wyszła. ;)
11 czerwca 2011 Lily poślubiła swojego narzeczonego Sama Coopera, 25 listopada urodziła córeczkę, którą nazwała Ethel Mary.

dyskografia:

Alright, Still (2006)
It's Not Me, It's You (2009)

fanką Lil jestem gdzieś od października. oczywiście wcześniej kojarzyłam jej twórczość, ale tylko najpopularniejsze piosenki, aż pewnego dnia zapoznałam się ze wszystkim co ta 26-latka stworzyła i baaardzo mi się to spodobało. dziewczyna tworzy serio megafajną muzę, którą polecam każdemu. no i z niecierpliwością czekam na jej trzeci krążek, bo chyba nadszedł na niego wielki czas. ;p



polecam: Smile, 22, Fuck You, LDN, The Fear i Who'd Have Known, które ostatnio zostało pokrzywdzone jakąś raperską wersją. ;/

1 komentarz:

  1. słyszalam, że 3 album Lils ma wyjść dopiero w przyszłym roku. szkoda...

    Avie

    OdpowiedzUsuń